Chciałabym serdecznie podziękować za każdą złotówkę przekazaną na rzecz mojej rodziny.
Zbiórkę zakończyliśmy przed uzyskaniem zakładanej kwoty, gdyż z zasobów gminy dostaliśmy malutkie mieszkanie i nie musimy już martwic się o kolejny dzień... że ktoś przyjdzie i każe się nam wyprowadzić.
Przed nami jeszcze ogrom pracy - czeka nas remont, adaptacja poddasza na pokoje dla dzieci, centralne ogrzewanie i zrobienie łazienki, ale wiem, że nie zostaniemy pozostawieni sami sobie.
W chwili obecnej pozyskujemy materiały z hurtowni budowlanych (uszkodzone materiały, żeby było taniej). Mamy nadzieję, że uda nam się szybko uporać z gromadzeniem potrzebnych elementów i zakończeniem wszelkich prac adaptacyjnych, ponieważ warunki mieszkania w tej chwili nie są przystosowane dla dzieci. Jest tylko jeden pokój, bez łazienki, bez ciepłej wody, ale gdzie mogę, to proszę o pomoc. Jeśli w krótkim czasie nie uporam się z remontami, mogę stracić dzieci.
Wszystkim bardzo dziękujemy za wsparcie i okazaną życzliwość.
Pomóż wywalczyć marzenia
Największym marzeniem dzieci jest mieć dom - taki prawdziwy nasz dom.
Ale to tylko marzenie, czy się uda je zrealizować to zależy od ludzi którzy otworzą swoje serca na nasz los.
Mam pięcioro dzieci.
Tak, wiem, dla wielu jestem nic nie warta, ale gdyby wiedzieli że było tak od zawsze ...
Całe swoje życie chciałam być kochana. Sądziłam, że ciężką pracą można zasłużyć na miłość osób które nas wychowują.
Pomyliłam się.
Chciałam mieć dzieci, bo wiedziałam, że tylko one kochają bezwarunkowo. Kiedy przyszły na świat byłam najszczęśliwsza na ziemi. Miałam dzieci które mnie kochały.
Wtedy mój mąż zaczął mnie bić za wszystko....
Walczyłam, chroniłam je i tylko Pan Bóg wie jak bardzo... Pewnego dnia stwierdziłam, że dłużej nie dam rady zapewnić im bezpieczeństwa, a przecież pragnęłam, żeby były szczęśliwe. Zostawiłam wszystko, zabrałam dzieci i po 12 latach małżeństwa odeszłam, musiałam być silna, bardzo silna. Od tego czasu minęło prawie 6 lat bardzo długich i ciężkich... Nadal nie mamy własnego kąta. Nie jestem sama. Dla dzieci ja to cały świat. Dla nich chcę prosić Was, kochani o każdą złotówkę a może wreszcie się uda.
Zadacie pytanie, że przecież to nierealne, aby kupić dom. Tak wiem, ale my chcemy nasz mały świat budować własnymi rękoma. Pragniemy mieć malutki domek, który wyremontujemy własnymi siłami, gdzie wreszcie zagości spokój o następny dzień. Taki, żeby nigdy więcej nie być zmuszeni do szukania kolejnego mieszkania, że nigdy więcej nikt nie powie "nie mamy o czym rozmawiać"
Proszę, pomóżcie mi zapewnić moim dzieciom poczucie bezpieczeństwa, którego tak bardzo im brak.
Z góry dziękujemy!!!!!!!!!!!!!
Jestem mamą na pełen etat wychowuję 5 dzieci razem z nimi doświadczyłam przemocy .