Błagam was o pomoc
BŁAGAM PAŃSTWA O POMOC
Na imię mam Grażyna i proszę Państwa o zrozumienie i pomoc.
Kupiłam z Mamą stary tani dom do remontu, bo nie mieliśmy gdzie mieszkać. Nie miałyśmy własnego dachu nad głową...ale zakupiony dom okazał się wielką dziurą bez dna...
W naszym domu brakuje łazienki i ciepłej wody, gdyż mamy tylko zimną wodę w kranie. By się normalnie umyć, trzeba założyć bojer, by podgrzewać wodę na ciepłą... Cały dom jest w opłakanym stanie, ale przyzwoita łazienka jest teraz dla nas najważniejsza.
Utrzymuję się niskiej renty, z której większa część dochodów idzie na zadłużenia komornicze na opłaty m.in. światło, gaz, podatek rolny, media. znalazłam się w trudnej sytuacji bez wyjścia i dlatego proszę Was o pomoc
Jest nam bardzo ciężko i jednego, czego pragniemy, to żeby jakoś przeżyć dzień i mieć normalne życie, jak mają inni ludzie wokół mnie, gdyż mają lepsze warunki w mieszkaniu niż ja z Mamą. Brakuje nam na leki dla nas, by się leczyć, gdyż chorujemy. Pragnę by Mama nie martwiła się za co zakupi to wszystko i dlatego proszę Was o pomoc dla mnie i mojej kochanej Mamy, gdyż sami nie damy rady.
Stopniowo remontujemy dom z uzbieranych pieniędzy ze zbiórek (z Fundacji Pomoc się Liczy) i powoli dochodzi do ładu, ale zabrakło nam pieniędzy, by dokończyć remont łazienki i doprowadzić ciepłą wodę z kuchni do łazienki...
Moja choruje i nie jest w stanie ciężko pracować i by grzać wodę na kuchni w dużym garnku...ja ze zdrowiem też mam nienajlepiej i pragnę by Mama mogła zakupić wannę lepszą, by w starej się nie myć i byśmy miały za co kupić potrzebne materiały, by zrobić w pomieszczeniu łazienkę i WC.
Kocham moją Mamę i pragnę dla niej jak najlepiej i wiem, i widzę, że robi dla mnie co tylko może bym miała lepiej w życiu jak jej nie będzie przy mnie. Mama choruje, więc jest w domu i zajmuje się domem, praniem, gotowaniem. Żal mi mamy, bo często płacze jak nikt tego nie widzi, że chodź ciężko nam się żyje i, brakuje nam na wszystko.
Błagam pomóżcie naszej rodzinie. Błagam Was o serca i pomoc.
Pani Anna ma wysokie ciśnienie. Od lat leczy się na serce. Jej córka - Grażyna jest po pięciu operacjach głowy, ma rozszczep podniebienia i bardzo niewyraźnie mówi. Żadna z nich nie ma szansy na podjęcie jakiejkolwiek pracy zarobkowej, która zapewniłaby dochód konieczny do przeprowadzenia podstawowych prac remontowych. Obie żyją na granicy ubóstwa, zaniedbując własne zdrowie, gdyż koszty bardziej niż skromnego utrzymania nie pozwalają na wykup wszystkich zalecanych leków (nawet ich tańszych zamienników).
Jestem osoba niepełnosprawną i mieszkam moją kochaną Mamą.Razem żyjemy skromnie gdyż nasze niskie dochody uniemożliwia nam godnie żyć.Od 7 lat moja Matka choruje na ciśnienie tętnicze i na serce i nie tylko. Ja również choruje i potrzebuje leczenia się i stałej opieki lekarza. Zadłużenia bankowe i ciągle pogarszające nasze zdrowie niskie dochody z rent nie wystarcza nam na życie a tym bardziej by się leczyć i poprawić warunki mieszkaniowe. Zwracam się do was z ogromną prośbą pomóżcie nam w tej trudnej sytuacji. Każda pomoc i wsparcie finansowe są teraz bardzo nam potrzebne. liczę że każdy ma dobre serce nie bądźcie obojętni na nieszczęścia innych. kontakt
anastazja.ramirez86@gmail.com