Moi Drodzy,
z nieukrywaną radością pragnę Was poinformować, że od wczoraj posiadam nowy, wypasiony wózek.
Jest zwrotny, lekki i szybki jak szatan :) W końcu mogę cieszyć się z poruszania po drodze. Synek również jest zachwycony nowym środkiem lokomocji mamci.
Jesteście niesamowici i okazało się, że macie wielkie serducha.
Niech Moc będzie z Wami!
Jestem niepełnosprawna od urodzenia - choruję na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe oraz epilepsję. Nie przeszkodziło mi to jednak w samodzielnym życiu. Stale się rozwijam, dokształcam. Sama wychowuję 5-letniego synka. W życiu musiałam pokonać wiele przeszkód. Nauczyłam się radzić sobie niezależnie od sytuacji. Niestety wciąż zmagam się z trudnościami finansowymi. Dużą część moich wydatków pochłaniają nierefundowane leki. Pozostałe koszty utrzymania mnie i syna sprawiają, że nie jestem w stanie pozwolić sobie na odłożenie większej sumy.
Od urodzenia poruszam się na wózku inwalidzkim. Z czasem moja sprawność się poprawiła, ale w dalszym ciągu wózek jest mi potrzebny w codziennych obowiązkach. Mój obecny wózek wymaga wymiany. Koszt nowego, dostosowanego do moich potrzeb to 4800 zł. To dla mnie ogromna kwota, której nie jestem w stanie samodzielne odłożyć, dlatego proszę Was o wsparcie.